Na niedzielne popołudnie proponujemy pieszą wycieczkę do Czech. Spokojnie, nie jest to forsowna wyprawa. Najpierw dojeżdżamy do pętli autobusowej w Głuszycy Górnej, z której kierujemy się pod górę na mały parking przed lasem, gdzie możemy zostawić auto. Stąd już tylko 20 minut pieszo, niezbyt szybkim krokiem i jesteśmy w Janovickach.
Niestety jest to tylko piesze przejście piesze, a teraz gdy jesteśmy w Schengen, trzebaby wykorzystać każdą okazję do połączenia szlaków drogowych w Polsce i Republice Czeskiej. Ze strony czeskiej jest położony asfalt, a z polskiej tego brakuje. Może w którymś z przyszłych projektów unijnych czeka nas zbudowanie tej drogi?
W samych Janovickach mamy do wyboru trzy restauracje (na kilka domów!!!) i pensjonaty. Zimą jest to mały ośrodek sportów zimowych, są wyciągi, odbywają się zawody – m.in. wyścigi psich zaprzęgów. Latem można uciec z miasta i schronić się od zgiełku.