Nasz Wałbrzych - niezależny portal miejski

wtorek, 27-09-2022r., godz. 15:12 kalendarium»
imieniny: Damiana, Mirabeli, Wincentego prezent»
zobacz swój horoskop na dziś»
pogoda w serwisie Onet.pl»
Interesuje Cię reklama w portalu? Zadzwoń 513-356-714






2010-07-26 / 05:33

Razem czy osobno

dodał: Bartek Mazur

Co roku rodzicie nastoletnich pociech są nagabywani prośbami o pozwolenie na samodzielny wyjazd z kolegami na wakacje.

Po pierwszym kategorycznym nie ma mowy!, aby zyskać nieco czasu do namysłu, pada nieśmiertelne stwierdzenie: porozmawiamy po rozdaniu świadectw! W międzyczasie cicho w kuchni dyskutujemy o tym, co robić…





– Podjęcie decyzji jest niezwykle trudne. Nie można jednoznacznie określić wieku, w którym można spokojnie puścić dziecko na wspólne wakacje z rówieśnikami – wyjaśnia pedagog Beata Bolanowska. – Wszystko zależy od stopnia dojrzałości naszej córki czy syna. Być może warto przede wszystkim porozmawiać z dzieckiem, wyjaśnić mu nasze obawy, porozmawiać o zagrożeniach.

Zdaniem Beaty Bolanowskiej, rodzice bardzo często obawiają się przede wszystkim zagrożeń zewnętrznych, czyli kontaktów z alkoholem, narkotykami, bójek w dyskotekach czy wymuszonych kontaktów seksualnych. Zupełnie inny jest aspekt, o którym rodzice często zapominają. Warto jednak pamiętać, że w świetle prawa to oni są odpowiedzialni za swoje pociechy, również materialnie. Przed podjęciem decyzji warto również przyjrzeć się bliżej kolegom naszego dziecka. Grupa ma bardzo duży wpływ na nastolatki, a rodzice często nie zdają sobie sprawy, że dziecko zupełnie inaczej zachowuje się w domu niż w grupie, a grupa nastolatków pozbawionych całkowicie opieki robi to, co im w danym momencie strzeli do głowy. Wobec tego, najłatwiej na taki wyjazd nie pozwalać… ale istnieje również druga strona medalu. To właśnie podczas samodzielnych wypraw nasze dziecko może nauczyć się samodzielności i odpowiedzialności. Jeśli będziemy trzymać je bez przerwy przy sobie, stracimy możliwość wprowadzenia go w dorosłość.

– Dobrym pomysłem jest poznanie rodziców przyjaciół dziecka – tłumaczy Beata Bolanowska – i wspólne uzgodnienie miejsca, do którego mogą pojechać nasze dzieci. Może to być na przykład domek jednego z rodziców. Warto również umówić się na częste telefony i kontrolne odwiedziny nastolatków, tym bardziej że takie wizyty i kontakty telefoniczne dadzą również naszej młodzieży poczucie bezpieczeństwa, którego, wbrew pozorom wciąż jeszcze bardzo potrzebują. Pedagodzy uważają, że taki nawet niedługi wyjazd będzie doskonałym sprawdzianem dla obu stron. Dlatego, zdaniem Beaty Bolanowskiej, warto dziecku zaufać i powiedzieć: tak, ale…

red









co czytamy we wrześniu
1. Festiwalowe lato
2. Foto: Rozpoczęcie lata na...
3. Sprawy romskie
4. Stare zdjęcia: Biały Kami...
5. Gmina Głuszyca - główne i...

walbrzych.info
redakcja    reklama    logo, banery    regulamin    zgłoś błąd

Copyright © 2003-2022 walbrzych.info